Druga część rozdziału...
Nagle ktoś z oddali zaczął krzyczeć...
- Ally, Ally!!
Dziewczyna w porę się zorientowała, że w jej stronę jedzie tir, więc zeszła z drogi. Do Brunetki podbiegła Ann.
- Nic ci nie jest?!- Angie przytuliła Alls.
- Nic, nic...- zdziwiona Natalie spojrzała się na Endżi. - A co Cię to kurwa obchodzi?- odsunęła się od niej.
- No wiesz, właśnie szłam do Ciebie..- wzdychnęła.
- Niby po co, hm?!
- Bo.. przemyślałam to wszystko i..chcę cię..- skrzywiła twarz- ..przeprosić?..- wstała, po czym Alls zrobiła to samo.- Byłam głupia..Zachowywałam i nadal zachowuję się jak dziecko. Jakbym mogła cofnąć czas i zdobyć Twoją przyjaźń...- Ann wbiła wzrok w ziemię.
- Ej.. Angie..- podeszła do niej i objęła ją ręką - to, że w młodości nie ciągnęło nas do siebie, to nie znaczy, że teraz tak może być. - wzdychnęła - jak ci tak bardzo zależy, to możemy nadrobić ten stracony czas i odbudować nasz kontakt..- Brunetka posłała lekki uśmiech Ance, co ona odwzajemniła.
- Zgoda?..- Endżi wyciągnęła rękę w stronę dziewczyny.
- Zgoda...- uścisnęła jej dłoń i poszły w stronę HellHouse, gdzie czekała mała niespodzianka...
Jako pierwszy do domu wszedł Slash, a za nim Alls i Angie. Ally poszła do sypialni, Ann do łazienki, a Saul widząc Brunetkę idącą na piętro, popędził za nią jakby miał wiatraczek w dupie.
Hudson wpadł pijany do pokoju (dosłownie wpadł) i zaczął krzyczeć do dziewczyny:
- Kurwa mać kobieto, co Ty w sobie takiego masz?!
- Yyy...na pewno nie czekoladę. Dobra, a tak na serio to po kija tutaj przyszedłeś?- odpowiedziała.
- Bo Cię kurwa kocham! Mimo tego, że uciekłaś mi sprzed kobierca, mimo twojego "związku" z Axl'em i tego, że jesteś jedyną dziewczyną, która rozumie mnie jak nikt! Jestem dla Ciebie gotowy oddać jebane życie, rozumiesz?!- wykrzyczał i wyjął pistolet Rudzielca.
- Skąd to masz?!- zszokowała się Alls.
- Znalazłem w rzeczach Żaby (bo wg. wielu fanów głos Axl'a przypomina skrzeczenie) i nie zawaham się go użyć!- przystawił go sobie do czoła - Masz szansę, by wybrać. Albo Ja, albo inni faceci. Wiem, że nigdy bym nie chciał się zajebać, ale zajebańca dostaję na myśl, że jesteś z innym!- zaszkliły mu się oczy i lekko podłamał głos- Jesteś moją jedyną. Niczego więcej nie chce... Mogę przejebać się z milionami groupies, a i tak to Ty zakrzątasz mi wszystkie myśli...
- Saul..Ja..Emm..- spojrzała na niego zdezorientowana- kręciłam z Axl'em, bo Ty kręciłeś do Perli i innych lasek... Sądziłam, że już mnie nie chcesz..- wbiła wzrok w jego oczy, a on skulił głowę.
- Wieem.. Ja jestem taki pojebany, że boję się dłuższych związków. Byłem z Renee ponad 5 lat, a skończyło się tak szybko jak solówka Godfather...
- Jesteś pojebany, serio...- wstała i podeszła do drzwi, a za nią pijany Slash.
- Moja miłość do Ciebie mnie tak popierdoliła...- zamknął drzwi i podszedł do niej bliżej.
- Romantyk się znalazł...- prychnęła.
- Może nim nie jestem, ale pieprzyć się potrafię..- posłał jej zabójczy uśmiech i uniósł brew.
- Co masz na my...- w tym momencie Slash zamknął jej usta pocałunkiem.
Akcja przenosi się na łóżku, na które Alls została rzucona. Saul zaczął ją łapczywie rozbierać, po czym sam z siebie zerwał ciuchy i wszedł z nią. Brunetka odchyliła głowę z rozkoszy i zamknęła oczy. Później wszystko potoczyło się jak dawniej...
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale mam zbite trzy palce u ręki, którą pisze więc taka lekka lipa...
A i rozdział dedykuję wszystkim wirtualnym nimfomankom z Michelle na czele xD
Notka napisana przy pomocy kochanej Vesperr. Luvv U :)
I na koniec..Perla!
HAHAHAHAHAAHAHA! Na początku zacznę od końca. Perla na kiblu!!! HAHAHAHA jebłam. No kurwa nie umiem na to nie patrzeć! Cały czas przewijam do góry i tak sobie na to patrzę i mówię w myślach "Ty wiesz co Michy...ty to nie jesteś jeszcze taka głupia" No ale to...kurwa hahaahaha Skąd to wytrzasnęłaś?! AHAHAHAHAHA
OdpowiedzUsuńDobra a teraz do rzeczy. Rozdział mnie zaskoczył! Slash i jego pijackie wyznania *____* miodzio. Mam tylko nadzieję, że jak się rano obudzą to kurwa on nie zmieni zdania!
Kocham tenże rozdział, czekam na więcej i nawet taką długość przemilczę 8D
No i powrót przyjaźni! uhuhuhu *u* super.!
U mnie nowe rozdziały na obu blogach :D Zapraszam <3
UsuńKurwa ty weź mnie nie wkurwiaj tym zdjęcie Perli, bo ja jej nienawidzę, ale i tak jesteś zajebista ♥
OdpowiedzUsuńRozdział genialny i był taki piękny, bo kocham Slasha i te jego wyznania i nawet nie zauważyłam, że rozdział taki krótki :P
(Magda)
A tak wgl. to co Ci się w te zacne i piszące genialne rozdziały paluchy stało...??
Usuńpobiłam się z siostrą xd
UsuńO MATKO BOSKO KOCHANO :)))))
UsuńPodejrzewam, że z młodszą ^_-
(Magda)
ej zajebiste to jest, no nie powiedziałabym, że Slash znowu z Ally :D nieźle
OdpowiedzUsuńdla chcacego nic trudnego 4h pisania kciukiem warte bylo takiego komenta :D
UsuńJeszcze raz dziękuję, że nie będę mogła w nocy zasnąć. Albo przez całe, całe wieki. Nie wiem, czy tyle dożyję, ale ok. Bożeee, jaka ona, lub raczej jakie to coś jest straszne. Jprdl. Myślałam, że to ja jestem brzydka, a tu proszę, myliłam się, bo wkroczyła Godżilaaaaa Perla. Jak Slashu może ją kochać? Niech ona, ewt. to coś (wciąż nie mogę rozkminić jakiej to jest płci, no przecież Slashu nie jest gejem. A jeśli Perlodżilaaa (połączenie Perli i Godżlili) jest obojniakiem? To Slashu będzie homo czy hetero? ;o ) ginie w czeluściach piekielnych, niech ją później spalą z 5 razy, potną na kawałki, zmielą i wyrzucą w przestrzeń kosmiczną! O tak, to by było piękne.
OdpowiedzUsuńArrrr, Slashu romantyk, trochę takie psychicznie-romantyczne, ale za razem słodkie. Trochę zajeżdża Axlem jak oświadczał się Erin, ale dobra, nie ważne.
I Angie taka superwoman! Też chcę uratować komuś życie! I będę wtedy w gazecie! O taaaak! Już to widzę, jakaś tam gazeta... O! Wiem! Bravo Girl ( XDDDD ) '' Karolina ... ( tu wpisać nazwisko, nie ujawnię. XD ) uratowała życie osie, która latała w jej pokoju, wypuszczając ją przez okno! ''. To by było piękne. I jeszcze jako dodatek daliby takie giiiigaaaaaa zdjęcie Perli. Dzieci miałby koszmary, hyhyhyhyhyhyhy.
Dobra, a teraz coś powalonego ode mnie. Wiesz, że masz pozdrowienia od mojego kota? Bo chodzi dookoła mnie i miałczy. Nie, nie jest do jedzenia. Swoją drogą, ciekawe jak smakuje kot... I to jeszcze taki polany Nightrainem, albo Danielsem. Nie! Jeszcze lepiej - Picolo! I to takim brzoskwiniowym! I jeszcze w środku go żelkami wypełnić. A jego czaszkę kisielem kisielowym! I powiesić na ścianie!
Dobra, koniec, bo zaczynam świrować. I pozdrawiam wszystkie lodówki.
Ahahahahaha ja jebie..XD
UsuńKocińszczyzna..XD
po raz kolejny..MÓZG ROZJEBAANY :D
hyymmm...dzięki :)
OdpowiedzUsuńzałóżmy anti-fun club :D
Najważniejsze, że się wszystko poukładało. Olać, że Axl, jak się dowie, że Alis wróciła do Slasha to pewnie im obu łby pourywa. Wiadomo, że miał ją gdzieś i zdradzał na prawo i lewo, ale sam fakt... wiesz, że jego duma została urażona XD
OdpowiedzUsuńNiech mi ktoś wytłumaczy, bo jestem za głupia, jak to możliwe, że Slash, taki super facet, siedzi z tą Perlicą już kupę lat!?
U mnie nowy rozdział: http://nightrain-to-sunset-strip.blogspot.com/