Kilka Dni później... Slash, Izzy, Axl, Lena i Evs pojechały do wesołego miasteczka. Ally została w domu, bo chciała sprzątnąć, a Duff gdzieś nie dawno wyszedł.
Brunetka akurat sprzątała w kuchni, gdy zjawił się Blondyn. Poszedł do niej, był kompletnie pijany...
O to Ally :
Duff zmierzył wzrokiem dziewczynę..
- O Ally.. wyładniałaś...- podszedł do niej bliżej - co robisz?..
- Sprzątam jak widać - Brunetka wzięła szmatkę, ustała na czworaka, i zaczęła zmywać podłogę. McKagan przyglądał się jej kształtnej pupie.
- Przyszedłeś tu tylko po to, by pooglądać moje tyły?- oderwała się od pracy i spojrzała na niego.
- Niee... Ale tam pod szafką powinnaś zmyć..- posłał jej lekki uśmiech, a gdy ta znowu zaczęła myć, ten się bardziej nakręcał, aż nie wytrzymał i klępnął ją w tyłek.
- AŁA, Duff! Pojebało Cię?!- spojrzała się na niego spod byka, po czym wstała.
- Nie bejb...- podszedł do niej tak blisko, że dzieliło ich kilka milimetrów.
- Odwal się, jesteś najebany!- odepchnęła go od siebie, na co ten wrócił do niej jak bumerang, tylko że bliżej.. Musnął jej usta swoimi (ustami!). Ta go uderzyła w twarz z otwartej ręki i pobiegła do salonu.
- Talia.. Oboje wiemy, że o jest silniejsze..- Poszedł za nią puszczając obolały policzek. Podszedł kilka kroków bliżej.
- Zrozum, że nic nas nie łączy! Nie chcę się z Tobą pieprzyć! Jesteś z Evą, a Ja ze Slash'em! - wykrzyczała mu prosto w twarz, a on uciszył ją pocałunkiem. Przysunął szokowaną dziewczynę do siebie, a gdy ta się oderwała, to się trochę odsunął.
- Kochanie.. Masz te dni?...- spojrzał się na nią wzrokiem szaleńca.
- Nie!- odepchnęła go, a on poleciał na stół, który się od razu załamał - Mylisz się! Nie jestem z Tobą, nic do ciebie nie czuję i nigdy nie czułam!- wykrzyczała mu proto w twarz.
- Ale Ally.. Dawałaś mi takie znaki.. A wtedy, jak razem szeptaliśmy, śmialiśmy się na ślubie? Po za tym od kiedy się poznaliśmy, to wzroku ze mnie nie spuszczasz..- wstał i się otrzepał.
- Jesteś Psychicznie chory, człowieku!- zaczęła iść tyłem w stronę drzwi.
- Nie opuszczaj mnie!- krzyknął wściekły Duff i rzucił w dziewczynę wazonem. Bogu dzięki, że nie trafił.
- Spierdalaj! - Krzyknęła i wybiegła z domu. Zauważyła, że chłopak biegnie za nią, więc dodała gazu i pobiegła do sklepu muzycznego. Schowała się w stoisku z koszulkami.
Duff wszedł do sklepu. Zaczął się rozglądać i nawoływać Brunetkę tonem psychopaty-gwałciciela. Gdy już on podszedł do stoiska z koszulkami, zauważył jej oczy, więc podszedł bliżej, a Alls rzuciła w niego t-shirty i uciekła ze sklepu. Pobiegła tam, gdzie on nigdy by nie wszedł - bar dla gejów. Weszła tam. Przeczekała aż Blondyn pobiegł spowrotem do domu. Po godzinie też wróciła. Wtedy już zastała śpiącego Basistę. Cichutko poszła do sypialni i zamknęła się na klucz. Czekała, aż zjawi się Slash...
Doczekała się. Pół godziny później reszta domowników wróciła do domu. Zeszła na dół. Duff już się obudził. Gdy zobaczył schodzącą Ally - nie mógł oderwać od niej wzroku, aż Saul do niej podszedł.
- Cześć kochanie!- Mulat podszedł do dziewczyny i pocałował czule, a ta mu odwzajemniła.
- No witaj, skarbie- zaśmiała się Ally.
- Jak tam dzionek? Coś się działo?- Loczek spojrzał na nią cały w skowronkach.
- Eeem..- kątem oka spojrzała się na Duff'a.- Nuuda.. Sprzątałam i ogarniałam swoją gitarę, a co?- skierowała swój wzrok na ukochanego.
- Czekaj.. masz gitarę?
- No tak..wczoraj kupiłam, a co?
- Pokażesz?- zrobił minkę a'a kotek ze Shreka.
- Yrgh, to chodź!- pokiwała głową i poszli do sypialni.
Weszli do pomieszczenia. Ally wyjęła z pokrowca czarnego Les Paul'a. Mulat wziął go do ręki, zmierzył wzrokiem i uśmiechnął się do siebie.
- To co? Będziemy razem grali?- skierował wzrok na nią.
- Pewnie, że tak.- zaśmiała się, po czym on wziął swoją gitarę.
- To co gramy?- zapytał.
- No nie wiem.. Coś z Zeppelin'ów?- uniosła brew.
Mulat zaczął grać początek "Whole Lotta Love", od razu Brunetka się dołączyła.
Grali w tym samym tempie. "Jedna dusza w dwóch ciałach"- słowa Arystotelesa w pełni się tu zgadzają. Co chwila na siebie zerkali. Gdy skończyli grać, połączyli się w ciepłym pocałunku.
- Kocham Cię z dnia na dzień co raz mocniej...- spojrzał w jej oczy i uśmiechnął się lekko do siebie.
- Ja Cię kocham bardziej, niż ustawa przewiduje..- zaśmiała się i pocałowała lekko Mulata.
-Everybody wants to be someone and be strong
everybody wants to be someone ...- zanucił Slash.
-...we all need someone to depend on..- odpowiedziała cicho Ally.
Slash odłożył swoją gitarę na miejsce. To samo zrobiła dziewczyna. Saul stał wpatrzony w nią i podszedł do niej trochę bliżej...
- Jeszcze nigdy nie miałem takiej ukochanej, która ma taki sam gust jak Ja, potrafi gotować, lubi sprzątać, gra na gitarze i jest nimfomanką!- uśmiechnął się do Alls, co mu odwzajemniła.
- No widzisz.. Jednak ideały chodzą po świecie..- zaśmiała się, po czym złączyli się w kolejnym, namiętnym pocałunku...
Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Nawet śmierć. Bo Ty umarłeś,a ja wciąż kocham Cie bardziej i bardziej...
I na koniec Duff, żebyście go nie znienawidziły :)
I Slashuś ! Bo każdy chyba kocha tego skurwikłaka .<3
Końcówka jest taka romantyczna, że można rzygać tęczą. < 3333 ( w pozytywnym sensie, czy jakoś tak. XD )
OdpowiedzUsuńCo do animacji z Duffem - nawet napity jest słodziutki i chyba nigdy go znienawidzę. Omnom. XD
A co do Slasha - też tak noszę ręcznik jak włosy umyję. To jest przeznaczenie! *,*
No i ten, no, ON MA TWARZ! O.o
no ty popacz O.o sama dopiero zauważyłam, że ma twarz.XD
UsuńTroszkę się wystraszyłam, jak tak Duff do niej startował :P
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty, taki romantyczny i wgl. kocham Slasha ♥
Czekam na następny :)))
(Magda)
Rozpływam się. Cudowne zakończenie. Leżę i kwiczę, po tym skurwikłaku xd
OdpowiedzUsuńZapraszam u mnie nowy rozdział: http://nightrain-to-sunset-strip.blogspot.com
Uhuhuhu Slash i Ally są zajebiści *.* tak słitaśni, że ich kocham.
OdpowiedzUsuńTylko to zdjęcie Alls... nie wiem czemu, ale nie lubię tej baby xD
No i tak po za tym to akcja z Duffem mną wstrząsnęła, przez chwilę go znienawidziłam, ale na szczęście wstawiałaś tego gifa i znowu go lubię :D No i gif ze Slashem *________* cudo hyhyhy
czekam na więcej <3